Przez długi czas w postępowaniu cywilnym funkcjonowała tzw. fikcja doręczenia pierwszego pisma w sprawie, na skutek której zdarzało się, że dłużnik dowiadywał się o roszczeniu swojego przeciwnika w momencie otrzymania pisma od komornika lub jego wizyty, czyli gdy sprawa była już prawomocnie zakończona. Sytuacja ta zmieniła się dopiero pod koniec 2019 r. wraz z nowelizacją kodeksu postępowania cywilnego, na mocy której wprowadzono m.in. tzw. doręczenia komornicze.
W poprzednim stanie prawnym kwestia doręczania pism procesowych była bardzo prosta – określone pismo było doręczane za pośrednictwem poczty adresatowi, a w przypadku jego nieobecności w domu, listonosz zostawiał awizo, zaś w razie dalszego braku odbioru przesyłki – powtórne awizo. Tak jak w przypadku wszystkich przesyłek sądowych, adresat miał 14 dni na odbiór korespondencji, a w razie niepodjęcia przesyłki wracała ona do nadawcy. Konsekwencje braku odbioru przesyłki poleconej z sądu mogły być jednak bardzo doniosłe – gdy adresat nie odebrał przesyłki, sąd przyjmował tzw. fikcję doręczenia, czyli domniemanie, że przesyłka została odebrana z upływem ostatniego dnia terminu na jej odebranie z poczty, czyli 14 dni po pierwszym awizo.
Poważne skutki braku odbioru pisma w terminie miały miejsce przede wszystkim w sytuacji, gdy sąd kierował do adresata pozew lub nakaz zapłaty – wówczas brak odbioru pisma skutkował ryzykiem wydania wyroku zaocznego albo uprawomocnieniem się nakazu zapłaty ze względu na brak wniesienia zarzutów albo sprzeciwu. Niekiedy rzeczywiście zdarzało się, że adresat celowo nie odbierał przesyłki, wiedząc lub domyślając się, że jest to przesyłka sądowa. Znacznie częściej jednak bywało tak, że adresat rzeczywiście przebywał przez dłuższy czas poza domem albo nawet wyprowadził się ze wskazanego adresu i nie miał możliwości odebrania przesyłki. Co więcej, zdarzało się również, że osoba wszczynająca daną sprawę w sądzie celowo podawała sądowi nieaktualny adres drugiej strony, aby uzyskać korzystne rozstrzygnięcie właśnie z uwagi na fikcję doręczenia
Sytuacja diametralnie zmieniła się w roku 2019, kiedy wprowadzono doręczenia komornicze. Obecnie w przypadku braku doręczenia pozwu lub innego pisma procesowego wywołującego potrzebę podjęcia obrony praw pozwanego pomimo dwukrotnego awizo, to na powodzie, czyli osobie wszczynającej postępowanie, spoczywa obowiązek doręczenia tego pisma pozwanemu za pośrednictwem komornika. W praktyce wygląda to tak, że sąd przesyła powodowi korespondencję przeznaczoną dla pozwanego, dając mu 2-miesięczny termin na doręczenie pisma albo wskazanie aktualnego adresu pozwanego lub wykazanie, że pozwany przebywa pod wskazanym wcześniej adresem. Następnie powód zwraca się do właściwego komornika z wnioskiem o doręczenie korespondencji, zaś komornik podejmuje niezbędne czynności mające na celu ustalenie aktualnego adresu pozwanego i doręczenie korespondencji pod ustalonym adresem, czyli m.in. udaje się pod wskazany przez powoda adres. Jeżeli komornik nie zastanie adresata, to ustala, czy zamieszkuje on pod wskazanym adresem. Jeżeli zgodnie z ustaleniami komornika tak jest, to w skrzynce pocztowej adresata umieszcza zawiadomienie o podjętej próbie doręczenia wraz z informacją o możliwości odbioru pisma w terminie 14 dni w kancelarii komornika. W przypadku bezskutecznego upływu tego terminu pismo uważa się za doręczone w ostatnim jego dniu, a zatem dopiero wówczas obowiązuje fikcja doręczenia pisma. Postępowanie może zakończyć się także doręczeniem korespondencji bezpośrednio przez komornika lub ponownym przesłaniem korespondencji pozwanemu na nowy, ustalony przez komornika adres. Niekiedy okazuje się, że miejsce zamieszkania pozwanego jest nieznane, wówczas konieczne może stać się ustanowienie kuratora dla pozwanego nieznanego z miejsca pobytu.
Pamiętać jednak należy, że fikcja doręczenia pierwszego pisma w sprawie nadal obowiązuje w odniesieniu do niektórych podmiotów tj. do przedsiębiorców podlegających wpisowi do KRS.